Są takie piękne i proste sposoby, aby czasami kompletnie odwrócić postrzeganie siebie, bliskich i całego świata o 180 stopni. Są takie techniki, które naprawdę przywracają chęć do życia na wysokich obrotach. W końcu są takie ćwiczenia, które podnoszą naszą wewnętrzną energię do poziomu, gdzie żal, złość, gniew, smutek nie mają miejsca dla swojego niskiego brzmienia. Natomiast radość, miłość świecą pełnym blaskiem.
Gorąco polecam jedno z nich. Jest banalnie proste. Wystarczy usiąść, skupić się i przez 2-3 minuty pozwolić sobie na kompletne szaleństwo myśli ze słowem “Kocham” w głównej roli. Płynąca z tego ćwiczenia wdzięczność, akceptacja i pokora wobec siebie i świata daje niewyobrażalnego “kopa”. Polecam.
Jak to wygląda w praktyce?
Usiadłem i po prostu zacząłem mówić na głos (choć można też w półciszy lub w myślach):
“Kocham siebie. Kocham swoje życie. Kocham swoją rodzinę. Kocham swoje dzieci. Kocham swoją żonę. Kocham swojego kota. Kocham swoje poranne wstawanie z łóżka. Kocham swoje poranne ćwiczenia. Kocham słońce. Kocham deszcz. Kocham problemy swojego 3-letniego syna. Kocham frustracje miłosne mojego 9-letniego syna. Kocham talenty moich dzieci. Kocham swoich teściów. Kocham mamę i tatę. Kocham park, w którym biegam i spaceruje. Kocham góry, które są częścią mnie. Kocham kąpiele i zaczytywanie się w książkach. Kocham swoich nauczycieli i mistrzów. Kocham swoje wspomnienia. Kocham swoich przyjaciół. Kocham swoje rachunki i kredyty. Kocham swoje rozterki. Kocham swoje rozmyśliwania, jak to będzie:). Kocham być dobry dla ludzi. Kocham się złościć. Kocham swoich pacjentów. Kocham swoich klientów. Kocham swoich współpracowników. Kocham energię. Kocham mądrość ludzi. Kocham żyć. Kocham swoje ograniczenia. Kocham swój samochód. Kocham wakacje i podróże. Kocham spontaniczność. Kocham muzykę. Kocham filmy. Kocham nic nie robić. Kocham myśleć. Kocham cały świat. Kocham uchodźców. Kocham po prostu. Kocham to, że mogę to pisać. Kocham dobre jedzenie. Kocham jeździć samochodem. Kocham być komuś potrzebny. Kocham owoce i warzywa. Kocham kochać. Kocham bawić się z dzieciakami. Kochaćm grać w planszówki. Kochać grać w fifę na xBoxie. Kocham się śmiać. Kocham płakać. Kocham pić kawę. Kochać ćwiczyć. Kocham chodzić w szlafroku. Kocham swoją piżamę. Kocham piłkę nożną. Kocham montować filmy. Kocham podziwiać przyrodę. Kocham pisać. Kocham dzielić się tym, co mam. Kocham …..
I tak można nawet i dłużej. Uuuu, jak mi dobrze. Warto dać sobie pełną swobodę. Nie kontrolujmy niczego. Po prostu poddajmy się temu. Niech słowa same płyną. I uwalniają w nas pokłady dobrostanu. Nie ma nic cenniejszego jak wewnętrzny spokój duszy. Nie ma nic ważniejszego, jak poczucie tej wewnętrznej ciszy i równowagi. Świat kręci się wtedy wokół nas. Życzę dobrej zabawy, którą warto powtarzać choć dwa razy w tygodniu. Powodzenia.